Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 8:58 pm Temat postu: |
|
|
Hahaha pamiętam ten film! Ale bohaterka chyba na koniec się rozpadła prawda? Tak bym nie chciała |
|
Powrót do góry |
|
|
tayekuna
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 2131
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 9:30 pm Temat postu: |
|
|
:doubt: Kochani wraz z małym Hitem-Kleksem przy jego odbiorze dołączyłam równiez wskazówki jak należy podawac małemu Royala.
Podawanie mopsom karmy suchej moze skończyć sie dla niego tragicznie!!!
Rozumiem, że mopsik moze jest szczęśliwy, ale on jednak nie rozumie niebezpieczeństwa na jakie jest narażony w razie zadławienia groszkiem karmy.
Groszek obrazowo mowiac wpada nie w ta dziurkę i pod wpływem odksztuszania zostaje rozpulchniony przez sline i zamyka swiatlo przełyku a co za tym idzie dopływ powietrza do płuc. Mops ma skrócona kufe i nosem nie jest w stanie wciagnąć odpowiedniej ilosci powietrza o skótkach nie bede juz pisała.
Dotarcie do weterynarza jesli piesek tej karmy nie odkrztusi moze byc juz spóżnione. _________________ www.tayekuna-mopsy.net |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 10:51 pm Temat postu: |
|
|
Ojej
Dawalismy mu przez ten cały czas karme namaczaną ale ponieważ bardzo juz urósł myśleliśmy że już może jesc "normalnie"
Kiedy w takim razie można podawać mu suchą karmę?
Dobrze że nic mu się nie stało |
|
Powrót do góry |
|
|
tayekuna
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 2131
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 10:55 pm Temat postu: |
|
|
N I G D Y - mops do końca zycia jada karmę moczoną. To nie jest mój wymysł tylko robimy to dla bezpieczeństwa naszych mopsów. To jest właśnie "normalne" podawanie suchej karmy.
Ja zdaje sobie sprawe, że wygodniej jest nasypać i postawic miseczke z karma... ale jak cos sie stanie nie darujecie sobie tego do końca życia!!! :doubt: _________________ www.tayekuna-mopsy.net
Ostatnio zmieniony przez tayekuna dnia Sro Paź 27, 2010 10:57 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 10:57 pm Temat postu: |
|
|
Dawniej jak czytałam na te tematy i dowiadywałam się od hodowców mówili że tylko maluchom stąd moja zła decyzja |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 12:56 am Temat postu: |
|
|
Aby rozluźnić atmosferę mam kilka zdjęć Kleksika
Z moim Michałekim
Mały może spać wszędzie, ale najlepiej jest jak najbliżej Pańci
Nasz Ninja podczas drzemeczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
tayekuna
Dołączył: 24 Lis 2009 Posty: 2131
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 7:39 am Temat postu: |
|
|
Pozdrawiamy obu Panów, to zdjecie jest fantastyczne. Michał wyglada tak bardzo poważnie pewnie jest przejęty wychowywaniem synka Kleksika.
Prosimy koniecznie o zdjecia z pierwszych spacerków one póżniej sa bezcenne.
Drapanka i całowanka dla małego od nas i od całej naszej psiej bandy. _________________ www.tayekuna-mopsy.net |
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 8:19 am Temat postu: |
|
|
Pan Kleks napisał: | Ojej
Dawalismy mu przez ten cały czas karme namaczaną ale ponieważ bardzo juz urósł myśleliśmy że już może jesc "normalnie"
Kiedy w takim razie można podawać mu suchą karmę?
... |
Tak, tak odpowiedz brzmi nigdy albo... mozna dawac po jednym, jedynym na raz groszku karmy, która bedziemy nosic w kieszeni jako nagrodaza poprawnie wykonane ćwizcenie, albo załatwienie potrzeb fizjologicznych w okreslonym miejscu.
Z ta karma suchanie chodzi tylko o to aby pies sie nei zakrztusił..
Jeszcze o to aby sie parwidłowo rozwijał.
Przeczytajcie tutaj: http://mopsyforum.mojeforum.net/temat-vt896.html
mój post zaczynajacy sie słowami: Dobra....ja po krotce Wam to wytłumaczę.
Normalnie to tłumaczę szczegółowo ale tu w skrócie:
Pies pobiera karmę sucha z miseczki (bo tak jest wygodniej właścicielowi : nasypie i z głowy). _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
amelia22
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 4923
|
Wysłany: Czw Paź 28, 2010 5:18 pm Temat postu: |
|
|
Ja też myślałam,ze moczenie karmy to bezsensowny wymysł, a dodatkowo Sumo nie chciał jeść namoczonej karmy...więc podawałam mu suchą do czerwca ubiegłego roku....kiedy pies się zakrztusił i zaczął się dusić......jak na złość żadnego weta nie było / sobota popołudniu/ i dzięki pomocy słownej Tayekuny przez telefon i naszym różnym wysiłkom /łącznie z biciem w kark,brania go za tylne nogi i trzepania i włożenia ręki możliwie jak najgłębiej/ udało się cudem go odratować....piszę tylko dlatego aby było przestrogą dla innych :shy: _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 2:35 pm Temat postu: |
|
|
A więc Nasza relacja z pierwszego spacerku:
Kleksikowi bardzo nie spodobał się pomysł ze smyczką więc buntował się
a więc najchętniej siedział w płaszczu
ale też na piasku
na trawie
no i u Pana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neytiri
Dołączył: 03 Lip 2010 Posty: 225
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 3:00 pm Temat postu: |
|
|
Wow,ta fotka gdzie trzymasz go w płaszczu jest genialna :thumleft:
Ładny klopsik i ładna pani :flower:
Piszesz że buntuje się na smyczce? Maks też tak miał,trzeba go po prostu przekupić i wtedy idzie przy nodze jak wyszkolony owczarek
Tylko nic za darmo he,he,znajomi się śmieją że ciągle noszę pełno smaczków w kieszeniach
Ja mojego nauczyłam "idziemy"(idzie przy nodze),"chodź"(przychodzi do mnie z większej odległości),"fuj"(znaczy nie rusz tego,a dostaniesz smaka ode mnie)-bardzo przydatne,bo on bierze rożne świństwa do pychola i "puść"(znaczy puść,a pancia da coś lepszego).
Oczywiście to wszystko poparte pochwałami i smakołykami,nie wiem jak inne klopsy,ale Maks za smaki uczy się wszystkiego w mig. ;d _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 4:15 pm Temat postu: |
|
|
hahaha kochany Maxik
no właśnie w tym problem że ja też zabrałam ze sobą nagrody i ona wcale go nie przekupiły do chodzenia, jedyny moment to kiedy poluzuję smycz tak by nie czuł żadnego napięcia w linie, wtedy idzie zadowolony |
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Relacja poprosrtu super :thumright:
Poproszę o jeszcze, szczególnie takie gdzie blisko obiektywu znajdzie sie Wasz Kleksik
Jakie kolory preferujecie? Pytam ponieważ przydałby się Wam banerek... ;d
Ps. Takiego malucha szkolimy w ten sposób, że pierwsze spacerki to chodzenie na smyczce za nim. To on nas musi prowadzić aby polubił te spacerki.A potem pomału my będziemy "drygować" ruchem _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Pan Kleks
Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 87
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 6:23 pm Temat postu: |
|
|
Ojej jak wspaniale! Bardzo chciałam banerek ale było mi głupio pytać
Marzył nam się Kleks w kosmosie
Będziemy jeszcze robić kolejne relacje |
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Sob Paź 30, 2010 10:54 pm Temat postu: |
|
|
OK. to czekam na fotki _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
|