Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 1:22 pm Temat postu: Spajk |
|
|
Spajki i ja meldujemy gotowość bojową |
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 2:24 pm Temat postu: |
|
|
Super !
Tak sie cieszę, że moj kochany Spajkus jest tutaj
Uwielbiam Twoje opisy "walk" ze swirami
No i foteczki Spajka _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 6:29 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo nam miło, że jesteśmy mile widziani
Na świry chwilowo nie narzekam, bo w ciągu ostatniego tygodnia już 3-4x podejrzewałam, że się wykończyli -> nie ma tupania, trzaskania drzwiami ( złota klamka by odpadła ) i podobnych eksecsów.
Dodane po 4 minutach:
Chciałam wrzucić kilka fot Spajkula, ale strasznie muuuuuli fotosik Na drugim forum są foty kotka, który nas regularnie odwiedza
Czas się wykąpać, paciorek i do łóżeczka, bo o 5:10 pobudka. Spajki poszedł kuperek opróżnić.
Aha - Beatko - mam pytanie o te moje jednoroczne tuje - one są już suche. Były zielone, a potem jak wrzos zakwitły, a teraz straszą. Mam je wykopać? Jakoś nie widziałam tam nasion, więc z czego mam za rok wysiać??
Pozdrawiam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 6:37 pm Temat postu: |
|
|
No to moze swiry cos kombinuja....
Po takich idiotach mozna sie wszystiego spodziewac
Foty wrzucisz innym razem - nie ma rady
Te roslinki sa jednoroczne. Mozesz spokojnie je wykopac.
Moglo sie tak stac, ze nie było nasionek, albo było mało i spadły..
Najlepiej jest na wiosne kupic juz takie troszke wyrosniete. Anaj, najlepiej to kup sobie jakis wieloletnie, odporne, zwykle tuje - kundle. Nie rasowce bo one sa wtedy bardziej odporne. _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 6:41 pm Temat postu: |
|
|
Jak będzie czas i będzie nam się chciało to wykopiemy A jak nie, to na wiosne No tak - jakbym wiedziała, że one jednoroczne, to bym się 2x nad kupnem zastanowiła... Ale cóż. Na wiosne będę się martwiła co wsadzić w ich miejsce. Te drzewka, które sadziliśmy tej wiosny jakoś się przyjęły i żyją. Pod koniec miesiąca ostatni raz skosimy trawe i narazie na ogrodzie nic nie robimy
Nic lece, bo jeszcze musze do taty napisać "zamówienie" W Niemczech wyszła jakaś limitowana seria Jacobsa Kronung - z wanilią i czekoladą _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Pon Paź 20, 2008 6:44 pm Temat postu: |
|
|
Moi "inni" zrobili taki numer:
Maja pelno jablonek na ktorych jest pelno jablek, spadaja, gnija...
Ale jest taka galaz na naszej stronie ich jablonki. I tam byly 3 duze jablka. Dzis inny wychylil sie i je zerwal i rzucil sobie w trawe. Bo u nich to po prostu tony sie marnuja na drzewach i w trawie. Pies ogrodnika!
Dodane po 1 minutach:
Mniam, mniam _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 6:16 am Temat postu: |
|
|
Moje świry też mają AŻ jedno drzewo - właśnie jabłoń, która ma co drugi rok jabłka. No i nie jedzą ich, ale zbierają do worka i wyrzucają / rozdają. A jesienią ciągle grabią liśćie - a mają ich może 3 na krzyż.
Na wiosne świr będzie musiał wykopać drzewka - głównie choinki, bo posadził je na granicy, a nawet 30cm na terenie sąsiada, który tam będzie garaż stawiał.
Nie przejmuje się zupełnie wariatami - ignoruje ich.
Za chwile przyjadą do nas goście - w pracy. Ponoć Niemiec i Arab bądź Hiszpan - musze ich obczaić _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 6:44 am Temat postu: |
|
|
No ale zabawe i smichu mamy z tymi innymi i swirami.
Obczaj ich koniecznie .
Wiesz moj Robert tez cale zycie w gastronimii. I do czynienia z roznymi ma i miał. Plus glowy roznych panstw, ambasady itp.
Wesela, przyjecia..wiesz o co biega _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 6:56 am Temat postu: |
|
|
Wiem wiem...
My teraz mamy kolejne złote wesele - mają 2 dni, bo z poprawinami i orkiestrą. Ale za mną tatar chodzi _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 7:52 am Temat postu: |
|
|
Za mna to zawsze chodza krewetki i inne owoce morza a za R. tatarek _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 8:03 am Temat postu: |
|
|
A mnie chyba choróbsko bierze - wczoraj kichałam jak szalona, a od rana muli mnie - może grypsko żołądkowe?? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 8:21 am Temat postu: |
|
|
o ki diabeł sie przyplatal. Oby nie ! _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 12:27 pm Temat postu: |
|
|
Na forum cisza...
Ale dziś piękny dzionek - nie ma dyra, jutro też go nie będzie, bo wybiera się do stolicy. Kierownik urwał sie właśnie do domu, więc za godzinke i ja śmigam - trzeba wykorzystać ładną pogodę i po sklepach pośmigać.
Dowiedziałam się od kadrowej, że mój kierownik w styczniu skończy 60lat i będzie miał ostatni rok okazje przejść na wcześniejszą emeryturke - ciekawe czy pójdzie
Beatko - gdzie/jak Stella przekuwała nos? Nie wiem czy iść do kosmetyczki czy do salonu piercingu?!
Czy Stella po przekłuciu miała jakieś sensacje??
Świry zakupiły wczoraj bratki i chyba cmentarz obsadzili!?
Pozdrawiam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betina
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 1:41 pm Temat postu: |
|
|
Tutaj nie będzie takiego ruchu jak tam
Ale to ma również swoje plusy
Mam więcej czasu dal rodziny tej dwunożnej i czteronożnej.
Na innych forach muszą walczyć o klienta (dla szczeniaków, dla reproduktorów słodzą sobie nawzajem a poza oczy sie obmawiają). Daleka jestem od tego
Ja nie muszę takich rzeczy robić .
Mam renomę hodowli, ludzie czekają na szczenięta ode mnie
My też ze Stellą śmigałyśmy po sklepach bo szykuje sie na wyjazd z programem MM na Wyspy Kanaryjskie.
Oby ten szef poszedł to wreszcie będzie chyba lepiej...
Nos Stelli ja przekuwałam na "kartofla". Nie bylo zadnych sensacji Igła jednorazowa, nos "zamrażany" kostkami lodu 10 minut i potem ziemniak pod spód a od gory igła i po wszystkim. Srebrny kolczyk (bo po złotym sie paprze). Oczywiście kolczyk moczyłam wcześniej w spirytusie. Stella mi wtedy tez przekuła nos ale kurcze, jak miałam katar to wyjęłam , potem zapomniałam i zarosło. A szkoda...
Myslę, że bezpieczniej u kosmetyczki Tylko wazne abys sobie wczesniej kolczyk kupila i pomoczyla w spirytusie tak na wszelki wypadek. Jak pzrekujesz to napisz jak poszło.
świry sie pewnie szykują do 1 listopada
Wszak w ich pzrypadku trzeba sie pokazać, ze maja najpiekniejszy grób
Pa, pa _________________ Zapraszam na stronę hodowli p.Stelli Zawadzkiej www.stellanova.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Spajk
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 4503
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 6:26 pm Temat postu: |
|
|
Jestem...
Musiałam wejść choć na chwile...
Świry mają gości - tak zgadza się - teście syna Chyba byli z nimi na cmentarzu, który mamy pare domów dalej
Wy to jesteście agentki ze Stellą - na kartofla bym się nie dała przekłuć Nie wiem czy wybrać kosmetyczke czy studio tattoo?! W sumie jakiś czas temu pytałam kosmetyczke czy mi przekłuje, to powiedziała, że tak, ale mam przynieść kolczyk. Chce mieć coś ładnego małego. Myśle, że pójde w przyszły piątek żeby opuchlizna w razie czego zeszła przez weekend. Mam nadzieje, że się nie będzie paprało...
Ok. 8 lat temu przekłuwałam pępek w Niemieczech, to dali mi maść, trochę się ślimaczył, ale przeszło. A z 10 lat temu przekułam ucho u góry na tej chrząstce i długo miałam strupy Musze sobie jakiś fajny kolczyk do tej dziurki skołować, bo co ide do fryzjerki, to gubie zatyczke bądź samego kolczyka
No, a jak robiłam tatuaż, to goił się jak na psi - nie było swędzenia, jakiś okropnych strupów itp. - smarowałam jak mi nazkazali i gucio
Obleciałam targ i sklepy - nie było prostownicy z płytkami szklanymi, turmalinami, teflonem - patrzyli na mnie jak na wariata.. Spodni na mnie nie było, swetrów też nie - jutro z rana zajme się tą sprawą na Allegro ( jutro też cymbałka dyra nie będzie ). _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|