mopsyforum.forumoteka.pl

Pumba · Dołączył: 21 Lip 2010 Posty: 651

Beatko dziękuję za Twoje rady, nieco się uspokoiliśmy dzięki nim. Do dr Bisennika pewnie raczej nie pojedziemy, bo nawet nie mamy jak teraz, jest za gorąco, żeby ciągać małą samochodem bez klimy...i do tego średnio sprawnym...
Dzisiaj mieliśmy iść do dr Gierulskiego w Animalu w Łodzi, ale nie udało się dostać. Pewnie w przyszłym tygodniu pójdziemy. Skonsultowaliśmy się tel. i pani dr powiedziała, że skoro od poniedziałku jest lepiej to nie musimy się spieszyć.
Zrobiłam Pumbie wywar z kurzych łapek, no i cały czas bierze leki przeciwzapalne i wspomagające chrząstkę, no i odpoczywa. Naprawdę mamy nadzieję, że operacja nie będzie potrzebna.
Nureczka - dziękujemy za zaproszenie, może jak jesienią zmienimy samochód to skorzystamy Smile

Pumba · Dołączył: 21 Lip 2010 Posty: 651

Przed chwilą wróciłam z wizyty u Dr Gierulskiego (chirurg-ortopeda) w Animalu. Byliśmy tam ok. 1,5 h. Trzeba było małej podać znieczulenie ogólne do zdjęć rtg. Wcześniej wyszliśmy przed lecznicę, aby dr zobaczył jak mała chodzi. Później dr zbadał stawy, objaśnił nam ich budowę i co może być problemem. Bez rtg stwierdził też dysplazję stawów biodrowych. Rtg to potwierdził, ale większym problemem jest lewy staw kolanowy, nie znam dokładnie nazewnictwa, ale jakieś wybrzuszenie które powinno być w jednej linii z bruzdą gdzie wpada rzepka nie jest w linii, no i dodatkowo jest stan zapalny, więc na razie nadal leki przeciwzapalne. A za ok. 2,5 tyg wizyta kontrolna i decyzja co robimy dalej. Mała nie może się za dużo ruszać, no i musi schudnąć 2 kg.
Najbardziej bałam się znieczulenia, ale pan dr przekonał mnie, że nie ma czego się bać. Mała szybko się wybudziła.
Staram się być dobrej myśli, dr Gierulski wytłumaczył mi, że jest wiele opcji operacji jeśli chodzi o ten staw. Niestety pewnie bez niej się nie obędzie. Bo nawet jeśli Pumba nauczy się chodzić na nim, to może to powodować dalsze zwyrodnienia...

AriesGirl · Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 60

:glaszcze: Powoli wszystko się ułoży. Życzymy zdrówka Pumbie, a Wam końca zmartwień. Smile

Betina · Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 11012

Tak jak rozmawiamy.... Na pewno będzie dobrze i poki co czekam na wiadomosci oraz mocno trzymam kciuki aby były jak najlepsze. Rodzeństwo Pumby ma sie dobrze. Jej siostry, które sa u zaprzyjaźnionych osób przechodziły całe ciąże , urodziły, odchowały no i z tego się ciesze. Tak jak wspomniałam proponuję jeszcze zasięgnąć rady weta uprawnionego przez ZKwP do diagnoz związanych z tym problemem. Ojciec Pumby jest już od dawna wycofany z hodowli, a miot Twojej mopsiczki był ostatnim miotem matki Pumby. Nigdy wcześniej nie było takiego połączenia ani nigdy wczesniej nie byo takiego przypadku. To co napisałam Tobie Aniu o tej chorobie było przede wszystkim napisane na podstawie mojego własnego doświadczenia z owczarkiem kaukaskim. Gdzies tutaj o tym kiedyś pisałam Smile

Pozdarwiam i czekam na wieści o Pumbie i o Tobie Wink